Muzyka, podczas "Walmart Road to Essence Music Festival Concert in Memphis" była gorąca, podobnie jak cały dzień z powodu temperatury powietrza tam panującej, dlatego był niesamowity gorąc. Ciepło rosło za szybko i za mocno dla niektórych - z tego też powodu musieli oni opuścić koncert. Jedną osobę strażacy wynieśli z powodu wyczerpania.
Podekscytowani fani, jednak nie rezygnowali, ponieważ bardzo chcięli być częścią specjalnego 45-minutowego mini-koncertu Keri Hilson oraz Ledisi.
"Moja ochrona musiała wycofać kilka dziewcząt z powodu zmęczenia," - powiedziała Hilson. "Mimo to, panowała niesamowita energia i było pięknie."Po koncercie setki osób pospieszyły do Walmart'u, aby uzyskać autograf na kopii swojego albumu Keri. Było tam tak dużo ludzi, że ochrona sklepu miała duże problemy z kontrolowaniem ich. Jedna fanka wypowiedziała się na temat piosenkarki.
"Kocham Keri Hilson," - oznajmiła Nadia Matthews. "Ona jest pozytywnym wzorem do naśladowania i uważam, że to świetnie, iż odwiedziła Memphis."
Bardzo fajnie ze strony Keri, że coś takiego zrobiła.
OdpowiedzUsuńU mnie NN :)