Wczoraj,
23 lipca pożegnaliśmy jedną z najzdolniejszych współczesnych artystek -
Amy Winehouse, która przez wiele lat zmagała się z nałogami od narkotyków i alkoholu. Odeszła mając zaledwie
27 lat. Jej wspaniała twórczość inspirowała wiele ludzi, w tym Keri Hilson....
"Amy Winehouse... to takie tragiczne. Kochałam ją. Inspirowała mnie! Mam nadzieję, że znajdzie Ona szczęśliwsze miejsce niż Jej samo-destruktywny stan... cholera."
Po tych słowach wypowiedzianych na Twitterze, pewna osoba oskarżyła Miss Keri o to, że jest... wredna. Na to ona odpisała:
"Wredna? Nie, to było szczere. Narkotyki są bardzo samo-destruktywne. Zawsze trzymałam kciuki za trzeźwość Amy, chciałam, aby przezwyciężyła swoją słabość."
Spoczywaj w pokoju Amy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz