Po występach Lloyda i Far East Movement, Keri Hilson ukradła światła reflektorów wykonując na scenie materiał ze swojej najnowszej płyty "No Boys Allowed". Artystka miała na sobie różowy kombinezon i trzymała worek pieniędzy oraz mikrofon w kształcie broni na znak swojej kobiecej siły.
Filmiki (nic nie widać, ale słychać):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz