2.01.2012

WYWIAD: KERI HILSON OPOWIADA O WYPRAWIE DO AFRYKI

Usiedliśmy do rozmowy z wokalistką R&B i twórczynią tekstów piosenek Keri Hilson na temat jej ostatniej wyprawy na Wybrzeże Kości Słoniowej. Piosenkarka opowiedziała o spotkaniu premiera Guillaume Soro i miłości do poulet barisé.

Więc ostatnio odwiedziłaś Wybrzeże Kości Słoniowej.
"Tak, było świetnie! Chociaż był to krótki pobyt. Dałam koncert Palais de la Culture d’Abidjan dla 4,000 ludzi - energia publiczności była naprawdę niesamowita."
Co robiłaś podczas pobytu.
"Miałam szczęście spotkać premiera Guillaume Soro. Poszliśmy też na plażę, zrobiliśmy trochę zakupów w lokalnych sklepach i dużo jedliśmy na mieście. Muszę powiedzieć, że spośród wielu afrykańskim miast, Abidjan ma najlepsze jedzenie. Zajadaliśmy się poulet barisé, aloco i kedjenou (śmiech)."
Dlaczego zainteresowałaś się Abidjanem?
"Kilka lat temu byłam już w Afryce. Pierwszy raz poleciałam z Johnym Legendem w 2009 roku w trasę koncertową po Południowej Afryce. Od tego czasu czekałam na powrót tutaj. Moim marzeniem jest, aby odwiedzić jeszcze inne państwa na tym kontynencie. W połowie jestem Afrykanką, więc to dla mnie jak powrót do korzeni (...)"
Która część wyprawy była kulminacyjna?
"Zdecydowanie moją ulubioną częścią wyprawy była wizyta w La Caza - sierocińcu dla dzieci, które straciły swoich rodziców w wojnie domowej. To było bardzo emocjonalne doświadczenie. Wspaniale było zobaczyć uśmiech na twarzy tych dzieciaków. Na święta sprezentowałam im paczki z plecakami na książki, T-shirtami, okularami, zeszytami, a nawet podarowałam Im elektryczny keyboard!"
Source

Jeżeli chcesz zobaczyć zdjęcia z odwiedzin Keri Hilson w sierocińcu La Caza, kliknij tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz